Święta Maria Goretti...patronka młodzieży
5 lipca w Polsce, a 6 poza Polską w liturgii Kościoła obchodzone jest wspomnienie Św. Marii Goretti. Warto zapoznać się bliżej z sylwetką Marii Teresy Goretti.
Jej krótkie, ale święte życie było inspirujące dla reżysera Giulio Base, który nagrał film pt. "Maria Goretti", który od premiery w roku 2003 ma dużą oglądalność. Polecamy film, a Trailer w linku poniżej.
Maria była dziewczynką dobrze ułożoną, pobożną, często odmawiała różaniec. Podtrzymywała matkę na duchu w trudnej sytuacji po śmierci ojca. Gdy starsi bracia pracowali u sąsiadów, na polu lub w winnicy, Maria pomagała matce w sprzątaniu i innych pracach domowych. Słysząc pewnego razu, jak chłopcy z sąsiedztwa powtarzali nieskromne żarty, powiedziała, że wolałaby raczej umrzeć, niż powtarzać takie słowa. Nie wiedziała wówczas, że w pewien sposób przepowiedziała własną męczeńską śmierć w obronie czystości.
Otóż w domu zajmowanym przez Gorettich, mieszkała również rodzina Serenellich. Osiemnastoletni Aleksander Serenelli (jego ojciec był pijakiem) zaczął napastować Marię, proponując jej grzeszne spotkanie, nawet groził śmiercią. Maria nieraz ratowała się ucieczką, omijała go. Nie chciała jednak mówić o tym matce i starszym braciom, aby nie pogłębiać i tak już istniejącej niechęci do rodziny Serenellich. Dnia 5 VII 1902 r., gdy rodzina Gorettich i Serenellich była zajęta zbieraniem bobu, Maria pozostała w domu i ze schodków obserwowała pracujących. Zauważył to Aleksander i pod pretekstem, że musi wejść na chwilę do mieszkania Gorettich, wciągnął Marię do kuchni z zamiarem dokonania na niej gwałtu. Ponieważ Maria stawiała mu gwałtowny opór, Aleksander chwycił nóż i zadał jej czternaście groźnych ran. Powracająca z pracy matka zastała córkę w agonii. Natychmiast zawieziono ją do szpitala, gdzie została zaopatrzona sakramentami świętymi. Nie udało się uratować życia Marii. Zmarła w szpitalu 6 VII 1892, w wieku 12 lat, przed śmiercią przebaczając swojemu zabójcy. Pogrzeb Marii przerodził się w wielką manifestację. W pogrzebie wzięły udział tysiące osób, setki kapłanów pod przewodnictwem biskupa. Już wówczas zaczęto nazywać Marię św. Agnieszką XX wieku. Aleksander przesiedział w więzieniu 26 lat. Po odbyciu kary został bratem zakonnym w kapucyńskim klasztorze w Macerata. Zmarł w wieku 88 lat 6 V 1970 r. W swoim pamiętniku napisał: "Jestem już stary (...) u schyłku życia (...) w mojej młodości wszedłem na złą drogę (...). Miałem obok siebie osoby wierzące, żyjące zgodnie z wiarą, ale nie doceniałem ich rad ani przykładu (...) w przypływie namiętności dopuściłem się zbrodni. Obecnie wzdrygam się na samą myśl o niej. Maria Goretti teraz jest świętą, była jakby dobrym aniołem dla mnie, przysłanym przez Opatrzność Bożą, aby mnie ratować. Jeszcze teraz słyszę w moim sercu słowa jej przebaczenia. Modliła się za mną, orędowała za swoim zabójcą"